Mając 17 lat, porzuciłam swoje dziecko i nigdy nie wyobrażałam sobie, że otrzymam od niego wiadomość składającą się tylko z trzech słów.

Czy naprawdę można zerwać więź z dzieckiem, które się nosiło? Czy można iść dalej po adopcji, nawet jeśli była chciana, nawet jeśli była konieczna? Joanna tak myślała. Aż do dnia, w którym niespodziewana wiadomość, kilka prostych słów otrzymanych na telefon, zmieniło wszystko. Ta chwila zmieniła wszystko dla niej… i dla niego.
Zajście w ciążę w wieku 16 lat: wymuszony wybór, decyzja zmieniająca życie.

Joanna dorastała w małym, tradycyjnym amerykańskim miasteczku. W wieku 16 lat zaszła w ciążę, była bez środków do życia, bez wsparcia i stanęła przed niemożliwym wyborem. Jej religijni rodzice rozmawiali z nią o adopcji. Aborcja? Najbliższa klinika była niedostępna, ponad cztery godziny drogi. Miała zaledwie 17 lat, kiedy urodziła córeczkę, której nadała imię Sarah.